Życie w wielkim mieście. Life in edo.
Użytkownik
-Eeh, skoro Tobie nie przeszkadza, to po co się innymi interesować ?
Zapytała.
-Takk. Wiem, że jestem naprawdę chamska.
Dodała po chwili ^^
Offline
- No niby olewałam ich do tej pory. Ale jakoś teraz mnie coś ruszyła.
Znów się odwróciła i burknęła pod nosem.
- No gdzie ona jest!?
Zaczynała się martwic
Offline
Użytkownik
-Kto ?
Zapytała lekko zdziwiona.
Offline
Jakiś czas temu zauważyła, że nikt za nią nie płynie. Odwróciła się i zaczęła szukać Reiko wzrokiem. Znalazła ją zaraz, gadała z jakąś dziewczyną. Podpłynęła do nich, gdy było płycej już szła.
- Zwiałaś mi, Rei-chan - mruknęła, naburmuszając się na chwilę. Zaraz potem uśmiechnęła się szeroko. Do nieznajomej również.
- Jesteś koleżanką Reiko? Jestem Michiko
Offline
Użytkownik
-Uum.
Skrępowała się, ale pomyślała, że nie może przed każdym ukrywać swojego imienia.
-Miyoko.
Wyciągnęła rękę by uścisnąć dłoń poznanej dziewczyny.
-Miło mi.
Uśmiechnęła się lekko.
Offline
Spojrzała na Michiko i do niej się przytuliła.
- Martwiłam się ! Wpadłam w ścianę basenu i zobaczyłam oto tą dziwną dziewczynę. I nie gniewaj się na mnie!
Spojrzała na Miyoko.
- Jej szukałam.
Offline
Uścisnęła dłoń, nadal się uśmiechając.
- Mi również miło.
Zwróciła się w stronę Reiko.
- Nie nie gniewam się, nie gniewam.
Offline
- To dobrze.
Uśmiechnęła się.
- Długo to mieszkasz, Miyoko?
Offline
Użytkownik
-Nie mieszkam tutaj, mieszkam w Shibuyi. Od kilku dni. Tu przyjechałam do znajomego.
Odpowiedziała uprzejmie. Znów usiadła na skraju basenu.
Offline
- Shibuya? Czy to nie tam jest "Kampai"? - spytała z entuzjazmem. - To największe spa w całym Edo. Aj... przepraszam, zapędziłam się. Dobrze ci się tam mieszka? - powiedziała lekko speszona.
Offline
Zaśmiała się.
- Szkoda, ze tu nie mieszkasz.
Spojrzała na Michiko i się uśmiechnęła.
Offline
Użytkownik
-Tak, tak, to tam. Nie byłam tam jeszcze, więc nie opowiem co tam jest.
Odpowiedziała Michiko.
-Mieszka się dobrze. Bezpiecznie.
Zwróciła się do Reiko.
-Po co są pociągi ?
Zaśmiała się lekko.
Offline
- Jestem zbyt leniwa, żeby się stąd gdziekolwiek ruszać.
Zaśmiała się.
- Wybaczcie, idę zapalić.
Wyszła z wody. I wyszła z pomieszczenia gdzie był basen. W miejscu gdzie można było się truć wyjęła papierosa z paczki i zaczęła się co jakiś czas zaciągać.
Offline
- To może zjesz z nami obiad? - zaproponowała.
- To niezwykła frajda gotować dla większej ilości osób. Reiko, a ty jak myślisz? - Może i pytała się już po fakcie, ale jeśli Reiko miałby przeszkadzać ktoś na obiedzie, była gotowa natychmiast odstąpić od pomysłu. Mimo to myślała, że dziewczyna nie będzie miała nic przeciwko.
Offline
Użytkownik
-Yym. Nie jestem pewna. Pewnie będę Wam przeszkadzać.
Odpowiedziała nieco zakłopotana.
Offline